Jak może spędzić pobyt w Cinque Terre młoda para
Planujecie odpoczynek we dwoje w Cinque Terre? Swoimi wrażeniami na temat pobytu podzieliła się z nami pewna młoda para. Ich relacja jest dobrym przykładem, jak w ciekawy sposób można zaplanować własną podróż po Cinque Terre. Ich historia poniżej.
Młoda para w Cinque Terre
Chcieliśmy zapamiętać naszą podróż na długo, a tak piękne miejsca trzeba zwiedzać bez pośpiechu. Dlatego cztery dni przeznaczyliśmy na samo Cinque Terre, a dopiero potem pojechaliśmy zwiedzać inne miasta w Ligurii.
Dzień 1: Vernazza
Nocleg zarezerwowaliśmy w Vernazzy, przecież to najbardziej romantyczne miasto! Chcieliśmy wspominać Cinque Terre z zachwytem. Nasz hotel był wspaniały. Mieliśmy wygodny pokój z widokiem na morze. I to jeszcze z jakim widokiem! Opis hotelu.
Po przyjeździe i zameldowaniu w Vernazzy od razu poszliśmy na spacer. Zwiedziliśmy zamek Doriów i inne zabytki miasta. Zdecydowaliśmy, że zjemy tanio, na bulwarze w Vernazzy, na kamieniach, więc wzięliśmy w lokalnej restauracji pizzę na wynos. Wyszło nam mniej niż 20 euro za dwie osoby! A kolację zjedliśmy w „La Torre”. Był to bar-restauracja w wyżej położonej części Vernazzy. Rozciąga się stamtąd najlepszy widok na miasto i cały brzeg aż do przylądka Mesco. Jest tam wspaniała atmosfera i można obejrzeć zachód słońca przy kieliszku wina. Chcieliśmy spróbować wszystkich lokalnych potraw. I... udało się! :)
Dzień 2: Spacer, Monterosso, Manarola, Corniglia
Zdecydowaliśmy, że pójdziemy pieszo do Monterosso po Lazurowej Ścieżce i przy okazji zwiedzimy miasto. Radzono nam pójść trasą, która wiodła przez 2 kościoły, ale woleliśmy zachować siły i pójść krótszą drogą. Żeby skorzystać z Lazurowej Ścieżki przy wejściu musieliśmy kupić Cinque Terre Card.
Po spacerze i zwiedzeniu Monterosso pojechaliśmy pociągiem do Manaroli. Chcieliśmy wrócić stamtąd pieszo do Vernazzy. Obejrzeliśmy dokładnie mapę wszystkich tras i wybraliśmy drogę przez miejscowość Volastra. Ale przestraszyliśmy się trochę podejścia (jest tam 1200 schodów), dlatego wsiedliśmy w autobus. Okazało się, że możemy jechać bezpłatnie, bo przejazd był w cenie Cinque Terre Card :) Znaleźliśmy go bez problemów na głównej ulicy. Potem wyruszyliśmy w stronę Cornigli. Droga od strony Volastry była dość równa i wiodła przez winnice, dlatego spacer to prawdziwa rozkosz! Ludzi jest tam bardzo mało, nie ma tłumów turystów, które można spotkać na krótkich trasach. Pospacerowaliśmy po Cornigli i poszliśmy dalej, tym razem po Lazurowej Ścieżce, bo przecież szkoda biletu, który kupiliśmy rano ;) Dzień był wspaniały!
Dzień 3: Portovenere, wyspa Palmaria
Z samego rana wsiedliśmy na prom, który płynął do Portovenere. To bardzo miłe miasteczko w sąsiedztwie Cinque Terre. Krajobrazy, które oglądaliśmy, płynąc, zapierały dech w piersiach! Żeby dopłynąć do Portovenere, kupiliśmy całodniowy, nielimitowany bilet (w 2024 roku kosztował 41 euro). W cenie biletu była również wycieczka wokół trzech wysp, dlatego po dopłynięciu do Portovenere od razu sprawdziliśmy rozkład (wycieczki są rzadko). Przeszliśmy się po Portovenere i popłynęliśmy w stronę wyspy Palmaria. Można tam dopłynąć bardzo łatwo, łódki kursują praktycznie co 20 minut. Na Palmarii zrobiliśmy cudowne zdjęcia i spokojnie odpoczęliśmy, bo było bardzo mało ludzi.
Wracając do Vernazzy, zatrzymaliśmy się jeszcze na godzinę w Riomaggiore.
Dzień 4: Plaża
Zdążyliśmy obejrzeć wszystkie pięć miast Cinque Terre, dlatego mieliśmy czas, żeby spędzić cały dzień nad morzem. Pół dnia opalaliśmy się na malej plaży w Vernazzy, a pozostałą część na piaszczystej plaży w Monterosso.